niedziela, 29 kwietnia 2012

Must have!

Witajcie!
Wczoraj przygotowałam dla was moją listę ubrań, które muszę mieć. Zapraszam do oglądania. Mam nadzieję że wam się spodobają.

Koszula - Cropp

Torba - House

Kozaki - Kazar

T - shirt - Reserved

Kapelusz - Reserved

Sukienka - Reserved

Moją listę stworzyłam na bazie stronki ubiore.pl, na której jest całe mnóstwo makrowych i nie tylko ciuchów z których można tworzyć własne stylizacje, na bazie których można dobierać w sklepach ubrania bo już wiesz że będą ładnie wyglądać z tą sukienką, czy z tymi butami, oraz tworzyć stylizacje z własnych szaf. Bardzo lubię tą stronkę. Poprzez kamerkę można też przymierzać ciuchy. Pokazuje Ci to po prostu jak będziesz w czymś wyglądać i czy Ci to pasuje...chociaż ja bym tej aplikacji do końca nie wierzyła. 

To na dzisiaj skończę tą krótką notką. Spodziewajcie się kolejnej jutro!


sobota, 28 kwietnia 2012

Majówka!

Witajcie!
Wczoraj rozpoczęłam już na dobre majówkę. Jakoś wczoraj jedynie odpoczywałam, natomiast dzisiaj - to długa historia. Z Igą i Magnolią najpierw pojechałyśmy do Manufaktury. Ja jakoś nic specjalnego obie nie kupiłam, dzisiejszym celem zakupów było znalezienie koszuli w kratkę dla Magnolii. Po powrocie dziewczyny poszły do mnie, słuchałyśmy muzyki, nawalałyśmy w simsy i grałyśmy w gry planszowe na podwórku. Następnie przeszłyśmy się do Parku Julianowskiego z moim pieskiem (jak ja kocham to że ten park jest tuż koło mojego domu). Gdy tak sobie szłyśmy moja sunia dostrzegła kaczkę pływającą po stawie i jak wyrwała do przodu...o mało nie wpadłam do wody. Magnolia musiała jechać trochę wcześniej ponieważ jej siostra Hortensja ma dzisiaj szesnaste urodziny (wszystkiego najlepszego Hortensjo!), a Magnolia mieszka przy lotnisku, czyli na drugim końcu Łodzi. Iga nadal u mnie siedzi...:)Pozdrowionka ode mnie i od Igi!

Chce je wszystkie <3

PS: Przygotowujemy dla was z Igą moje must have, a więc czekajcie <3

piątek, 27 kwietnia 2012

Krótka historia listu

Witajcie!
Piszę jeszcze przed szkoła bo dzisiaj idziemy na 10.Nawet się nie spodziewałam że list przyjdzie aż tak szybko. Teraz opowiem krótką historię listów. Zaczęłam korespondować e-mailowo z taką jedną dziewczyną Emily z U.S.A. W końcu wpadłyśmy na pomysł listów. Ona miała go wysłać jako pierwsza. Bardzo się ucieszyłam kiedy go dostałam. Napisała do mnie tak dużo że ledwo zdołałam to przetłumaczyć. Teraz jeszcze muszę jej odpisać i pomaszerować dzielnie na pocztę. Jak ja dawno nie byłam na poczcie^^. A co tam u was? Korespondowaliście kiedyś z kimś drogą pocztową? Dobra kończę już bo muszę jeszcze przypomnieć sobie wiadomości o kulturze brytyjskiej na dzisiejszą kartkówkę. Pa!





środa, 25 kwietnia 2012

Barcelona

Witajcie!
Jak zwykle moja wychowawczyni w dość późnym terminie powiedziała nam coś o wycieczce szkolnej, czyli tak zwanej zielonej szkole. W zeszłym roku pojechaliśmy do Paryża, dwa lata temu do Berlina, a teraz przyszedł czas na Barcelonę. Bardzo się cieszę. Szczególnie że to już 2 czerwca!! Zobaczę przecudną stolicę Katalonii. Najciekawsze jest to że po raz pierwszy na wycieczkę lecimy samolotem. Zazwyczaj gniliśmy w autokarze. To ja już na dzisiaj skończę ponieważ nauczyciele powariowali z kartkówkami i ilością praz domowych. Niedługo przygotuje dla was moje must have, chcecie? Mykam!





niedziela, 22 kwietnia 2012

Deszczowo i słonecznie...

Witajcie!
Jak się cieszę że słonko nad Łodzią zaczęło mocno przygrzewać. Od razu chce się więcej rzeczy robić. Wczoraj jednak przeszła burza i  ulewne deszcze, ale to na szczęście od popołudnia...:) Gdy zaczęła się burza moja sunia była jeszcze na dworze i w obawie o nią wyszłyśmy z mamą na podwórko. Ganiałyśmy za nią chyba z jakieś dwadzieścia minut. Byłyśmy całe przemoczone i teraz czuję nadpływające przeziębienie. A szkoda, bo teraz jest czas poprawiania ocen. O nie...przypomniałam sobie właśnie o jutrzejszym sprawdzianie z przyrody. Trzeba się będzie wziąć ostro za naukę bo przecież ta piątka z przyrody sama nie przyjdzie. Na koniec nutka i inspiracja.




piątek, 20 kwietnia 2012

Zabawa w bibliotekę

Hejka!
W pasażu udało mi się upolować dwie pary fajnych rurek. Moja mamusia umie zadbać o to abym pozbyła się doła.W końcu jestem jestem jedyną córką <3 . Wczoraj dzień nawet znośny. Do dziennika wpadło parę pozytywnych ocen. Dzisiaj jednak były tylko cztery lekcje bo pani od przyrody wzięła se i pojechała do Sztokcholmu. Obiecała jednak pokazać zdjęcia z wyjazdu. Po szkole poszłyśmy z Igą i Anką do McDonalda. Objadałam się i jeszcze dostałam kupon na cappucino, które oddam mojej mamusi. Gdy wróciłam ze szkoły
okazało się że zaraz przyjeżdża koleżanka mamy z małą córką - również Martyną (o jak miło) i ja oczywiście muszę się z dzieckiem pobawić. Gdy tylko mała Martynką weszła do mojego pokoju od razu na oczy rzuciło się jej to że mam dwie półki całe wypełnione książkami. Moja mała imienniczka stwierdziła że będziemy się bawić w bibliotekę. No cóż, musiałam. Stwierdziłam że wypożyczanie "Zmierzchu" pluszowemu misiowi może być na serio zabawne...:) Na koniec jak zwykle inspiracja i nutka.





środa, 18 kwietnia 2012

Mit, bajka i legenda

Witajcie!
Dzisiaj jestem totalnie przybita. Ten dzień przejdzie do historii jako najgorszy. Po pierwsze: Mój ukochany długopis przestał pisać, w moich kochanych rurkach zrobiła się dziura, moje szkolne trampki uległy samozniszczeniu i jeszcze dostałam trójkę z matematyki. Dzisiaj świat wydaje się być szary, bury, smutny i niesprawiedliwy. Dlaczego to wszystko musiało się skumulować akurat na dzisiaj. Tylko jedno mnie pociesza. Zaraz jadę z mamą do pasażu łódzkiego bo w końcu muszę sobie kupić jakieś nowe rurki , nie? Dobra, na dzisiaj już skończę użalanie się wam nad sobą bo mama już mnie woła. Jak zwykle na koniec inspiracja i nutka.




poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Pod parasolem


Witajcie!
Przed godzinką wróciłam ze szkoły. Wciąż smarczę i trochę mi zimno. Pogoda w Łodzi jest dzisiaj karygodna. Pada, wieje i jeszcze jest zimno. Dzisiaj cały dzień w kochanych kaloszkach, kurtce przeciwdeszczowej i z parasolem w ręku. Moja mama pewnie jak przyjdzie do domu to użyje określenia "psia pogoda". Zastanawiałam się zawsze dlaczego się tak mówi. Psy też nie lubią takiej pogody. Teraz tak patrzę na mojego psiaka leżącego na dywaniku i wydaje mi się że się z nim zaraz przejdę po osiedlu. Może spotkamy innych deszczowiczów z psami na smyczy. No to idę~! Na koniec fajna nutka :)

Trochę koloru na deszczowy dzień :)

Ten numer wykonali po prostu super :)


czwartek, 12 kwietnia 2012

W dwóch kolorach

Cześć!
Jak już pisałam udałam się z Igą i Magnolią na rowery do Parku Julianowskiego. Kaczki tego dnia były wyjątkowo głodne...:) Oh...to był miły dzień. Zaraz właśnie jadę do babci. Oh... uwielbiam te podróże łódzkimi tramwajami. Może po drodze wejdę do sh. Muszę jeszcze tylko przetrwać jutrzejszy dzień i klasówkę z przyrody i będzie dobrze. Weekendzik się fajny szykuje. A tak poza tym to mam mieć jutro obcinane włoski. Niestety...mama karze, dziecko musi. Co za wariat wymyślił obcinanie końcówek. Bo to zawsze jest tak. Fryzjer się mnie pyta czy tyle ma obciąć, ja mówię że aż tyle to nie, a moja mama się wcina i mówi fryzjerowi że za mało, że jeszcze trzeba obciąć więcej. W końcu to i tak wychodzi że mam krótsze włósy niż miałam mieć. Tragedia. Dobra lęcę się uczyć tej przyrody bo ja nie wiem co jutro będzie :) Na koniec inspiracja i nutka.





wtorek, 10 kwietnia 2012

Świeże powietrze

Cześć!
Zaczęłam powoli tracić zapał do prowadzenia bloga. Z resztą jak widzicie posty pojawiają się coraz rzadziej. Nie wiem jak to w sobie przemóc. No nic. O jest 11.11! Ale to tak nie na temat. Zaraz idę z Igą i Magnolią na jakiś spacerek po mieście. Podejrzewam że będzie kupa śmiechu. Naszym dzisiejszym celem będzie dokarmianie kaczek w Parku Julianowskim :) Oh...lubię ten park! A może zadzwonię do dziewczyn i umówimy się tam na rower. To też jest myśl godna mistrza, czyli mnie rzecz jasna :):) Zaraz się biorę do komentowania waszych blogów. Sporo zaległości mi się nazbierało :) Na koniec jeszcze ciekawa nutka :) Mykam!






środa, 4 kwietnia 2012

Historia się powtarza...

Cześć :)
Jakoś znowu, może z mojego lenistwa nie napiszę dzisiaj o moich zakupach....a chciałabym. Zastanawiam się co wpływa na to że znowu mam mało komentarzy. Tak się zastanawiam...bo jak się wypłaczę czytelnikom że nikt nie czyta, ani nie komentuje mojego bloga, zaraz pojawiają się tabuny komentarzy. Tylko że to stopniowo przestaje być tak intensywne że znowu mam mało komentarzy. Czy mój blog się zmienił?? Co w nim jest nie tak?? Odpowiedzcie mi na to pytanie. Bo jeśli wy wszyscy uważacie czytanie mojego bloga za jakiś przymus, a nie przyjemność to mi to po prostu napiszcie. Ja do was pretensji mieć nie będę. Niepotrzebnie tracę czas. Mam nadzieję że wreszcie odpowiecie mi na to pytanie. Proszę was. To jest moje dzisiejsze przesłanie. A tak ogólnie, ktoś z was ogląda Bitwę na Głosy? Kamil Bednarek wymiata, nie? Mykam!

To zdjęcie motywuje mnie do tego aby posprzątać w garderobie :)